Archiwum grudzień 2002


gru 17 2002 rzotkiefka
Komentarze: 4

tak.. juz sam nie wiem czego tak naprawde chcem.. wiem ze tylu rzeczy niechcem.. te ktore kiedys pragnelem.. ktore byly dla mnie dosc oczywiste teraz nie maja najmniejszego znaczenia... przestalem ostatnio starac sie o to aby dazyc do celu.. aby moc powiedziec ze cos osiagnalem.. niechce mi sie nic.. a mimo to nie moge przestac myslec ile przez takie zniechecenie moge stracic... a raczej nic nie zyskam, oprocz dni smutku i meczacych mysli o tym jak wiele zaprzepascilem.. w tym momencie sam wybieram taka droge.. i nie moge nic winic poza samym soba.. ale niech tak bedzie.. narazie..
a druga sprawa ze postanowilem nie bawic sie w wymyslanie naglowkow wiedz bede je opatrywal roznymi nazwami :P ot takie udziwnienie.. poki co...

mars : :
gru 12 2002 i znow :(
Komentarze: 3

i znow nadeszlo to samo.. znow mam te okopne mysli.. ze istnieje tak jak miliony innych ludzi.. i dla wszystkich jestem tylko takim ulamkiem ludzkosci.. niewielkim szarym czlowiekiem.. ktory nic nie znaczy na tym swiecie..  czy istnieje ktos dla kogo cos znacze? watpie.. bo na co komu ktos taki jak ja.. nienawidze miec tego uczucia, tych meczacych mysli..  czemu nigdy nic nie uklada sie po mojej mysli.. hyba powinienem sie do tego juz przyzwyczaic.. ale nie chcem.. chcem widziec jakis wiekszy sens w zyciu niz czekanie na kolejny dzien " a bo moze wlasnie tego dnia... " , chcem budzic sie kazdego ranka i myslec o kims kto w tej samej chwili mysli o mnie.. ale to nie nastapi poki sam tego nie zmienie.. a tego nie potrafie.. wiec moze powinienem gdzie indziej szukac szczescia..

Jest takie powiedzenie : " Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma" - a jesli sie nie ma nic, to co wtedy mamy lubic?? jesli nasze zycie to kolejne kartki z kalendarza przeznaczone tylko na smietnik... na zapomnienie.. co lubic w takich dniach?? naprawde ciezko wtedy wierzyc ze "jutro bedzie lepiej" bo wiemy ze niebedzie... ale czasem los sprawia nam niespodzianki.. na szczescie nie zawsze przykre..

Zastanawialem sie czemu jestem jaki jestem ?? czemu czuje sie jak nienormalny, psychiczny, niespelna umyslowy, ze bredze czesto gupoty ktore nie maja zadnego znaczenia.. i niewymyslilem nic..  bo niewiem kim naprawde jestem... ale wiem jaki chcem byc.. tylko wiekszosc co robie oddala mnie od tego.. kieruje mnie to w przeciwna strone.. i przez to bede cierpial.. i dalej bredzil... bo na tym polega poki co moje zycie... moze ja/ktos/cos je zmieni.. oby..

mars : :
gru 02 2002 wolne...
Komentarze: 2

dzis robie se wolne - nie mysle...
a moze urzadze se jakies dluzsze wakacje? :)  

mars : :
gru 01 2002 buu:(
Komentarze: 0

jestem powoli zmeczony.. czuje jak wszystko mnie przerasta.. nie moge zapanowac nad wiekszoscia rzeczy.. coraz czesciej zdarza mi sie po prostu lezec i myslec.. o wszystkim..  o tym co bylo, co jak zwykle spieprzylem.. i o tym co bedzie o ile nic nie zepsuje.. lecz to nie mozliwe. nie potrafie.. i jeszcze dlugo bede przez to cierpial.. tak hyba musi byc i tak bedzie...

mars : :
gru 01 2002 szaro
Komentarze: 2

Po co mi takie szare dni. jak dzis?.. siedze w domu.. patrze za okno i nie ma tam nic co by swiadczylo ze ten swiat promienieje zyciem.. syf i nuda.. wszyscy sie snuja, ida do celu jakkby ich zycie bylo jedna wielka kleska.. nie dzieje sie nic co by sprawilo ze ten dzien nie bedzie kolejnym straconym dniem.. wiec przylacze sie do tych ludzi i bede sie szwedal w swojej wlasnej krainie snu..

mars : :