lis 03 2002

nadchodzi poczatek...


Komentarze: 0

Niedobrze sie dzieje ze mna. A moze dobrze. Z jednej strony jest mi coraz lzej.. nie ma juz tylu mysli atakujacych zewszad.. nie sa juz tak meczace.. hyba sie w czesci pogodzilem z tym co bylo.. najwidoczniej tak musialo byc.. wiec moze lepiej ze sie stalo.. ze szkola tez jest lepiej.. co prawda wciaz nienawidze tam hodzic ale uczyc sie trzeba, a ostatnio stwierdzilem ze skoro marnuje czas to moge go zmarnowac uczac sie czasem.. Oj nie dobrze z moja glowa sie dzieje. ale to nic.. tak jest lepiej...hyba.. a moze tylko dla mnie lub sobie wmawiam ze jest lepiej i pisze tego bloga ktory prawdopodobnie dla innych( o ile kts to przeczyta) jest to tylko bezsensowny belkot... ale ujme to tak: mam w dupie co o mnie pomysla inni... i tak mnie to nie zmieni.. wiec jaka roznica...  moze nie jestem zbyt normalny ale zawsze jestem..  wiec tym optymistcznym :) akcentem koncze moj dzisiejszy wpis.....  a streszcze go tak : TO JEST POCZATEK KONCA PO KTORYM BEDZIE NOWY POCZATEK WSZYTKIEGO... (i niczego ale to tak na marginesie)

mars : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz